Mieszkam w Kaliszu. Kiedy miałam 2 lata zmarła moja mama i zostałam sama z tatą. W Boże Narodzenie  trafiłam do szpitala z powodu bólu brzuszka. Wtedy zdiagnozowano u mnie 10-centymetrowy nowotwór złośliwy nerki. Tego samego dnia przewieziono mnie do szpitala w Poznaniu, gdzie przebywam do dzisiaj. Od grudnia przyjmuję chemię, żeby ten złośliwiec się zmniejszył, wtedy Pani Doktor będzie mogła przeprowadzić operację i go usunąć. – Michalina 

 

 

Karina, druga bohaterka tegorocznej edycji Wszystko zaczęło się półtora roku temu. W lutym zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy jelita grubego z przerzutami do wątroby. Życie moje i moich bliskich przewróciło się do góry nogami. Dom, miejsce pracy, normalne dotąd codzienne funkcjonowanie zastąpił szpital, kolejne wizyty u specjalistów, poszukiwania metod leczenia i źródeł wiedzy na temat choroby i sposobów walki z nią. Kilkanaście miesięcy upłynęło i nadal upływa na przyjmowaniu kolejnych dawek chemioterapii i przyjmowaniu leków, które mogłyby przynajmniej powstrzymać rozwój choroby.

Paweł, przedsiębiorca

Rok temu usłyszałem wyrok…..Glejak G4. Był to dla mnie i całej mojej rodziny bardzo trudny okres.Choć przeciwnik jest wyjątkowo nierówny, nie poddaje się i będę walczyć!

Będę walczyć o siebie, rodzinę.
Glejak wielopostaciowy G4 to wyjątkowy potwór. Walka z nim jest bardzo trudna i wymaga wielu konsultacji, wyjazdów, badań, pobytów w klinikach etc. Wiąże się to jednak z bardzo dużymi wydatkami.

 

  Sylwia, na codzień uczennica Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 19, wymagająca ciągłej rehabilitacji, a także wsparcia terapeutycznego. Wychowywana jest przez tatę, który dzielnie ją wspiera w jej codziennym życiu. Uwielbia budować, malować i rysować.

 

 

Zuzia najmłodsza uczestniczka tegorocznej Wigilii, podopieczna Fundacji Papilio, wymaga ciągłego wsparcia terapeutycznego, każdego z nas jest wstanie oczarować pięknym uśmiechem 😉