Pojechali do Warszawy we trójkę po lepsze jutro. Walczyć o sprawność dla swojego dziecka. Alanek musiał przejść bardzo poważnie 6h operacje. Później 3 miesiące rehabilitacji w Warszawie. Myśleli że wszystko będzie ok, przecież żaden Rodzic nie zakłada najgorszych scenariuszy.. nagle obydwoje zachorowali … Alan musi zostać przetransportowany do Kalisza do babci. Ból i strach które mu towarzyszą są nie do opisania… po dwóch tygodniach wraca tata, sam… Monika mama Alana nie mia tyle szczęścia.. Alan już nigdy jej nie zobaczy..
W tym wielkim nieszczęściu i ku pamięci Moniki proszę was drodzy znajomi o pomoc w uzbieraniu na rehabilitację dla Alanka.. niech Radek wie że nie został sam. https://www.zostananiolem.pl/campaigns/wesprzyjcie-alanka/
Tata Radek