Nie wiedziałem, że moje życie się tak potoczy. Miałem plany, swoje ambicje realizowałem swoją pasję w bankowości. Była to moja praca życia, która lubiłem i chętnie wykonywałem. Nie spodziewałem się, że moje życie zmieni się o 180 stopni. W jednej chwili zostałem kaleką. Moje cele ambicje o rodzinie legły w gruzie. Zamiast piłki nożnej, pozostało mi łóżko do którego obecnie jestem przywiązany. Zamiast rozwoju w bankowości realizowaniu swojej pasji pozostała mi codzienna rehabilitacja. Niestety renta, którą otrzymuje nie pokrywa mi wszystkich kosztów rehabilitacji.
Dobra wiadomość
Dobra wiadomość jest taka, że pomimo złamania kręgosłupa w trzech miejscach rdzeń nie został przerwany. Dzięki codziennej rehabilitacji, zacząłem ruszać nogami, co daje mi wiarę, że pewnego dnia będę chodził, powoli ale będę chodził. I zacznę grać w piłkę.
Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie w mojej rehabilitacji Was wszystkich