W sierpniu 2023 roku wyczułam guzek w piersi, co zapoczątkowało serię wizyt u lekarzy, wiele strachu, łez i nadziei, że to nic poważnego. Niestety, diagnoza była gorsza, niż się spodziewałam – guz okazał się złośliwy, a choroba zaatakowała także węzły chłonne w dużym stopniu. W lutym i marcu przeszłam dwie operacje, podczas których usunięto zmienione chorobowo tkanki. Niestety, nie obyło się bez konieczności poddania się chemioterapii, a teraz czekam na radioterapię. Nowotwór był mocno zaawansowany, ale nie mogę się poddać. Mam wspaniałego męża, syna, rodzinę i przyjaciół – dla nich chcę walczyć, żyć, normalnie funkcjonować i wrócić do pracy.
Ratunkiem dla mnie jest nierefundowany lek Abemacyklib, który kosztuje około 6 100 zł miesięcznie. Będę go potrzebować na przełomie listopada i grudnia, a kuracja potrwa 2-3 lata. Niestety, koszt leczenia przekracza możliwości finansowe mojej rodziny – całość może wynieść około 200 000 zł. Koszty leczenia obejmują nie tylko lek, ale również specjalistyczną dietę i liczne wizyty lekarskie, które również są kosztowne.
Zwracam się więc z prośbą o pomoc. Każda wpłacona złotówka przybliża mnie do możliwości kontynuowania życia, które, choć czasem kosztowne, jest dla mnie bezcennym darem. Dziękuję serdecznie za każdą formę wsparcia.