Cześć wszystkim!

Nazywam się Svitlana i od trzech lat walczę z nowotworem. Moja podróż przez chorobę rozpoczęła się 21 października, w momencie gdy zachorowałam na koronawirusa – wtedy pojawiła się pierwsza diagnoza.

Leczenie rozpoczęłam na Ukrainie, gdzie zdążyłam otrzymać 3 chemioterapie. W związku z tym, że pochodzę z Mikołajowa to klinika onkologiczna, w której się leczyłam, została zbombardowana już w pierwszych dniach wojny. To było dla mnie bardzo trudne, ale zdecydowałam się opuścić kraj wraz z moją 11-letnią córką, aby ją chronić oraz móc kontynuować leczenie.

W Polsce przeszłam przez 18 chemioterapii, operację oraz radioterapię. Codziennie walczę z bólem, korzystając z leków na bazie morfiny. Cała sytuacja kosztuje mnie wiele psychicznie, fizycznie i finansowo.  Chemioterapia zniszczyła mi również zęby, na które już brakuje środków finansowych, podobnie jak na leczenie kardiologiczne.

Dlatego właśnie zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Każda złotówka, którą moglibyście wesprzeć, pomoże mi w kontynuowaniu walki i pokonywaniu kolejnych wyzwań.

Celem mojej zbiórki jest zebranie finansowania na rehabilitację, która jest niezbędna, ponieważ poza chemioterapią konieczna była również mastektomia oraz usunięcie węzła chłonnego. Dzięki Waszej pomocy będę miała również możliwość realizacji dalszego leczenia oraz zakupu leków.

Dziękuję Wam z całego serca za każdą formę wsparcia, za każde dobre słowo i gest. Wierzę, że razem możemy zdziałać naprawdę wielkie rzeczy!