W wyniku postępu choroby, oddech sprawia coraz większy wysiłek aż dochodzi do niewydolności oddechowej. Zanika odruch kaszlu i zdolność przełykania, dlatego najmniejsze zakrztuszenie może być tragiczne w skutkach. Podobnie wygląda sytuacja ze zwykłą infekcją taką jak katar.
Lenka wymaga wspomagania oddechu za pomocą respiratora i jest po zabiegu tracheostomi. Do takiego stanu doprowadziła ją choroba, ale w głównej mierze zachłystowe zapalenia płuc i powikłania.
Posiadanie takiego sprzętu jak koflator, który za zadanie ma wymusić kaszel u pacjenta i pomóc w ewakuacji wydzieliny z dróg oddechowych, mógłby uchronić dziewczynkę przed aktualnym stanem.
Niestety rodziców nie stać na tak drogi sprzęt. Dlatego pomóżmy uchronić Lene przed cierpieniem jakie musiała przejść w skutek zachlystowego zapalenia płuc, dwu miesięczny pobyt na intensywnej terapii, śpiączka, intubacja, płacz rodziców pod drzwiami sali po rozmowie z lekarzem i słowach że dziecko może tego nie przeżyć. Nie pozwólmy jej tak cierpieć i wspólnie „dajmy jej kaszel, gdy będzie tego potrzebowała”.
Tym bardziej że Lena znalazła się w niewielkiej grupie dzieci, które otrzymały ogromną szansę na życie w postaci leku, pierwszego leku na SMA.Lenka może nam podziękować w tylko jeden sposób, swoim uśmiechem i wielką, szczerą dziecięcą wdzięcznością. Ale co jest piękniejszego od widoku szczęśliwego dziecka.