
Paweł wspierał nas od zawsze, teraz sam potrzebuje wsparcia.
Mam na imię Paweł i obecnie mam 47 lat. Na co dzień jestem szczęśliwym mężem, ojcem dwojga synów, bratem, wujkiem, zaufanym i pomocnym przyjacielem, kolegą, szefem, partnerem w biznesie. Wielokrotnie wspierałem jako przedsiębiorca, różne akcje charytatywne na rzecz osób, które walczą o swoją przyszłość w starciu z różnymi chorobami.
W czasie wolnym uwielbiam spędzać czas z rodziną, to ona daje mi siłę do pokonywania trudności w moim życiu. Patrzę z dumą na moich synów, tym kim są i marzę o tym żeby jak najdłużej mieć możliwość obserwować kim sie stają , brać czynny udział w ich wychowaniu.
Rok temu usłyszałem wyrok…..Glejak G4. Był to dla mnie i całej mojej rodziny bardzo trudny okres.Choć przeciwnik jest wyjątkowo nierówny, nie poddaje się i będę walczyć! Będę walczyć o siebie, rodzinę .Glejak wielopostaciowy G4 to wyjątkowy potwór. Walka z nim jest bardzo trudna i wymaga wielu konsultacji, wyjazdów, badań, pobytów w klinikach etc. Wiąże się to jednak z bardzo dużymi wydatkami.
Nowoczesne metody leczenia Glejaka IV stopnia nie są w Polsce refundowane i są bardzo kosztowne. Dotychczas dzięki Państwa wsparciu mogłem sfinansować zakup niezbędnego sprzętu rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, czapki TTF , który jest tańszym zamiennikiem bardzo drogiej metody Novocure Optune, mogłem skorzystać z immunoterapii. Wierzę że dzięki temu i Państwa dotychczasowemu wsparciu ta walka cały czas jest możliwa i mogę tak długo cieszyć się życiem . Aktualnie jestem w trakcie chemioterapii i czekam na kolejną operację wznowy guza. Dotychczasowe zgromadzone środki już znacznie sie skurczyły. Stąd moja prośba o wszelką pomoc finansową na moje leczenie.
Pozdrawiam i dziękuje za wsparcie