Scenariusz pełny bólu i cierpienia, w wyniku nieszczęśliwego wypadku Paweł stracił prawą rękę. Stres powypadkowy dał się we znaki, postrzeganie samego siebie spadło do zera. Ciągle pojawiające się pytania. Czy jest dla mnie nadzieja na specjalistyczną protezę? Czy znajdzie się ktoś, kto podaruje mi chodź cień wiary w drugiego człowieka? Póki co, żyję skromnie i marze o jednym o nowej sztucznej ręce, która dla mnie będzie wielkim darem.

Zwracam się z prośbą do Was o wsparcie mnie w moim małym marzeniu.